Mężczyzna w ciąży - zmiany hormonalne i dojrzewanie do ojcostwa


Dziś prezentuję Wam mój najświeższy artykuł dotyczący kwestii przeżywania przez mężczyzn ciąży i związanych z tym procesem zmian hormonalnych oraz dojrzewania do ojcostwa. Życzę przyjemnej lektury.

            Moment, w którym mężczyzna dowiaduje się o tym, że będzie miał dziecko bez wątpienia jest jednym z najważniejszych i najbardziej przełomowych chwil w jego życiu. Perspektywa zostania tatą jest dla większości z nas jednakowoż fascynująca, co przerażająca. Każdy mężczyzna musi uporać się z pewnymi zmianami, które wraz ze świadomością ojcostwa zachodzą w jego psychice i gospodarce hormonalnej. Czas oczekiwania na narodziny dziecka jest więc potrzebny nie tylko kobietom, w których budzi się stopniowo „instynkt macierzyński”, lecz także nam, mężczyznom, których Bóg również wyposażył w komplementarny „instynkt ojcowski”.
            Przejawy tego instynktu widać już w pierwszych tygodniach ciąży. Młody mężczyzna, który ma zostać ojcem, po opadnięciu początkowej euforii, zaczyna poważnie zastanawiać się nad swoją nową rolą, zadaniami i wyzwaniami, jakie przed nim stoją, Częstą reakcją emocjonalną w tym okresie jest stres i niepokój, które wynikają z trudności odnalezienia się w nowej sytuacji. Młody tata szuka swego miejsca w nowym, nieznanym mu jeszcze świecie. Pojawiają się pytania o przyszłość naszej rodziny: Czy dam radę? Czy sprawdzę się w roli ojca? Czy będę potrafił okazać wsparcie mojej żonie i troskę naszemu dziecku? Czy będę w stanie zapewnić właściwy byt mojej rodzinie? Do tego dochodzi obawa, że żona oczarowana maleństwem poświeci się swej nowej roli tak mocno, że wasze małżeństwo zejdzie na drugi plan. Wszystkie te i podobne pytania sprawiają, że zaczynamy odczuwać na swych barkach silne napięcie, które nierzadko znajduje swój upust w drażliwości lub stanach depresyjnych. Dlatego zachowanie mężczyzny w czasie ciąży również podlega zmianom, a zmienność nastrojów to często jeden z przejawów dojrzewania do ojcostwa. Jeśli czujesz się przybity bądź zagubiony, albo jeśli zauważyłeś, że ostatnio stałeś się bardziej drażliwy – nie martw się! Świadczy to jedynie o tym, że podchodzisz do sprawy poważnie. Każdy z nas przechodzi to nieco inaczej, lecz pewne zmiany w psychice mężczyzny są w tym czasie nieuniknione. W znacznej mierze odpowiadają za to hormony, które w tym czasie również podlegają zmianom.
            Nie tylko kobiety przeżywają w ciąży znaczące zmiany hormonalne. Mężczyźni także przechodzą w tym szczególny okresie prawdziwą burzę hormonów. Dotyczy to zwłaszcza podstawowego męskiego hormonu – testosteronu. Badania naukowe dowodzą, że u znacznej większości mężczyzn poziom testosteronu w czasie ciąży małżonki gwałtownie spada[1]. Tym samym mężczyzna staję się łagodniejszy i bardziej opiekuńczy. To przede wszystkim dlatego mężowie tak dbają i opiekują się swymi małżonkami w trakcie ciąży – już na tym poziomie ujawnia się cząstka męskiego geniuszu, jaką jest instynkt ojcowski. Owa zmiana hormonalna ma też istotne znaczenie dla budowania relacji ojca z dzieckiem – w czasie ciąży mężczyźni są skłonni do podejmowania interakcji z maleństwem poprzez dotykanie rosnącego brzucha żony, natomiast po narodzinach dziecka zmiana ta pozwala mężczyźnie okazywać więcej czułości i cierpliwości wobec dziecka (co ma szczególne znaczenie, gdy dziecko zacznie w nocy płakać, a tata będzie musiał po raz kolejny wstać z łóżka, by ukołysać maleństwo, mimo że rano znów trzeba będzie wstać do pracy). Spadek testosteronu pełni więc w organizmie mężczyzny znaczącą funkcję, choć początkowo może być przyczyną różnych przykrych dolegliwości, takich jak frustracja, apatia, depresja, spadek efektywności w pracy czy spadek libido.
            Jak sobie radzić ze zmianami hormonalnymi w naszym organizmie? Przede wszystkim musimy pamiętać, że są one przejściowe. Z czasem wszystko wróci do normy – musimy po prostu uzbroić się w cierpliwość. Musisz też być dla siebie w tym czasie wyrozumiały tak samo, jak jesteś szczególnie wyrozumiały dla swojej małżonki. Przeżywasz bardzo ważny, lecz niełatwy okres w swoim życiu. Nie powinieneś obwiniać się jeśli czasem miotają tobą emocje. Bądź dla siebie cierpliwy i wyrozumiały.
Czasem zdarza się niestety, że w czasie ciąży albo po narodzinach dziecka narastają konflikty małżeńskie. Można ich jednak częściowo uniknąć, gdyż na ogół wynikają one z braku zrozumienia przez małżonków wzajemnych zmian i potrzeb. Jak zawsze w takich sytuacjach kluczowa jest szczera rozmowa. Zapytaj swoją żonę dlaczego postępuje w taki, a nie inny sposób, spróbuj jej wysłuchać i zrozumieć jej sytuację – w końcu została mamą i jest jej z tym równie trudno, co tobie. Miej też odwagę powiedzieć jej o tym, co cię boli, czego się obawiasz, co teraz przeżywasz. My, mężczyźni, nie lubimy mówić nikomu o naszych emocjach i to jest chyba nasza największa wada, gdyż przysparza nam wiele niepotrzebnych zmartwień i stresu, których moglibyśmy uniknąć gdybyśmy tylko potrafili być bardziej otwarci. Pamiętaj, że pogląd, iż mężczyzna nie może okazywać słabości to tylko fałszywy stereotyp. My także mamy uczucia i przeżywamy emocje, które w czasie ciąży są szczególnie silne. Prawdziwy mężczyzna nie boi się okazywać swoich słabości, lecz rozumie je i akceptuje, albowiem wie doskonale, że „moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9).
Wielką bolączką „mężczyzny w ciąży” jest to, że czuje się często odsunięty na bok. Kobieta skupiona na zmianach wewnątrz własnego ciała, poświęca mu teraz mniej uwagi niż przedtem. W sercu mężczyzny rodzą się obawy, że po narodzinach dziecka sytuacja ta jeszcze się pogłębi, a jego ukochana żona całkowicie poświęci się trosce o dziecko, zapominając, że ma również męża. Sytuacje takie niestety się zdarzają, lecz są one wynikiem niewłaściwej hierarchizacji priorytetów w życiu kobiety.
Przede wszystkim mężczyzna powinien pamiętać, że jako ojciec nie jest wcale rodzicem „drugiej kategorii”, lecz przysługują mu takie same prawa i przywileje jak matce dziecka. Jeśli w to nie wierzysz, spróbuj uświadomić sobie własny udział w poczęciu waszego maleństwa – przecież gdyby nie ty, nie rozwijałoby się ono teraz pod sercem twojej żony. Gdyby nie twój udział w poczęciu, nie byłoby ojcostwa ani macierzyństwa. Również kobiety powinny dostrzec tę logiczną przecież prawdę. Rodzicielstwo jest wspólnym dziełem męża i żony, a więc oboje powinniście być sobie na wzajem wdzięczni za ten dar!
Jako ojciec masz wiele możliwości, aby wczuć się w swoją rolę już w okresie ciąży. Możesz razem z żoną uczestniczyć w wizytach u ginekologa. Cóż to za radość dla męskiego serca zobaczyć na monitorze USG bijące serduszko własnego dziecka! Nie rezygnuj z tych niepowtarzalnych chwil. Pamiętaj, że masz pełne prawo być przy swojej żonie w czasie wizyty. Całe szczęście coraz większe grono lekarzy ginekologów i położnych mają tego świadomość. Gdyby jednak lekarz bądź pielęgniarka próbowali wyprosić cię z gabinetu, nie dawaj za wygraną. Pamiętaj, że racja jest po twojej stronie, a prostactwo i ignorancję ludzi należy korygować. W ostateczności zawsze możecie zmienić ginekologa.
Inną formą wczucia się w swoje ojcostwo jeszcze przed narodzinami dziecka jest zaangażowanie się w przygotowania do jego przyjścia na świat. Podczas gdy twoja żona nie może powstrzymać się przed wybieraniem i kupowaniem ubranek i zabawek dla dziecka, ty możesz postawić na coś bardziej praktycznego. Możesz na przykład zająć się przygotowaniem pokoju dla dziecka. Malowanie ścian i tym podobne czynności są też dobrym sposobem na odstresowanie się, więc może uda ci się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Oczywiście wybór koloru ścian pozostawiamy żonom!
Jeśli znasz się na majsterkowaniu może spróbujesz sam zbudować łóżeczko dla dziecka? Oczywiście, że można bez trudu dostać je gotowe, lecz nic nie zastąpi satysfakcji z własnej pracy nad tym niepozornym mebelkiem. W końcu jako mężczyźni uwielbiamy podejmować wyzwania, a gdy motywacją do działania jest ojcowska miłość, to nie ma dla nas nic niemożliwego!
Ważnym momentem w przygotowywaniu się do narodzin jest ustalenie szczegółów związanych z porodem. Tutaj konieczne jest współdziałanie ojca i matki. Musicie wspólnie ustalić na jaki rodzaj porodu chcecie się zdecydować – czy będzie to poród w szpitalu czy w domu? Czy będzie to poród naturalny czy też zdecydujecie się na zastosowanie znieczulenia? Do tego dochodzi jeszcze kwestia wyboru szpitala, położnej, opcjonalnie także metody znieczulenia. No i oczywiście kwestia najważniejsza – czy ojciec ma być przy narodzinach? Tutaj już musi to być indywidualna decyzja zarówno ojca, jak i matki. Coraz więcej tatusiów decyduje się jednak na obecność w czasie porodu. Jest to moim zdaniem bardzo pozytywny kierunek. Czas porodu ma fundamentalne znaczenie dla relacji rodzicielskiej z dzieckiem. Mężczyzna uczestniczący przy porodzie ma możliwość zobaczenia go zaraz po urodzeniu, wzięcia na ręce i przytulenia do piersi. Badania potwierdzają, że podobnie jak w przypadku kobiet, kontakt mężczyzny z dzieckiem „skóra do skóry” zaraz po urodzeniu sprawia, że w jego organizmie podnosi się poziom hormonu zwanego oksytocyną, który odpowiada za nawiązywanie relacji i przywiązanie do dziecka[2]. Również dla niemowlęcia wielkie znaczenie ma fakt, że już od pierwszych chwil swych narodzin ma ono kontakt nie tylko z mamą, lecz także i z tatą. Ponadto, mężczyźni uczestniczący w porodzie mogą być nieocenionym wsparciem dla swoich żon. Chodzi tu nie tylko o ogromne wsparcie psychiczne, lecz także praktyczną pomoc przy porodzie. Mężczyzna nie jest tam tylko po to, by się przyglądać – może wspomagać swoją małżonkę przy zmianach pozycji rodzenia, robienia wdechów, masować jej brzuch, niosąc jednocześnie ulgę przy bólach rodzenia. To kolejny argument za tym, aby mężczyźni uczestniczyli w porodach.
            Zdarza się czasem, iż mężczyźni nie chcą uczestniczyć przy porodzie. Jeśli czujesz, że to przerasta twoje możliwości, nie rób tego. Nie jest to w żadnym razie przejaw tchórzostwa, lecz świadome decyzja odpowiedzialnego mężczyzny, który zna swój charakter i wie na ile jego obecność przy porodzie byłaby pomocna, a na ile mogłaby tylko przyczynić się do wzmożenia nerwowej atmosfery na sali porodowej, a tym samym także i stresu ich małżonek. Jeśli twojej żonie zależy na twojej obecności, możesz to z nią przedyskutować. Przedstaw swoje argumenty i wspólnie rozważcie która możliwość będzie w waszym przypadku najwłaściwsza.
            Jeżeli planujesz uczestniczenie wraz z żoną w porodzie, masz kolejną możliwość owocnego przygotowania się do roli ojca – zajęcia w szkole rodzenia. Nie wszystkie szkoły rodzenia równie dobrze przygotowują do narodzin dziecka. Musicie więc wspólnie z żoną wybrać miejsce, do którego będziecie razem uczęszczać na zajęcia. Dobrze przygotowane zajęcia powinny skupiać się nie tylko na matce, lecz także i na ojcu dziecka. Powinny dać ci konkretne wskazówki na temat twojej roli w czasie porodu, ukazać ci specyfikę zajmowania się dzieckiem po narodzinach oraz uświadomić ci twoją wielką i wzniosłą rolę jako męża i ojca jednocześnie. Ponadto, niektóre ćwiczenia, takie jak na przykład rysowanie na brzuchu twej ciężarnej małżonki, pozwolą ci pogłębić twą więź z mającym się narodzić niebawem dzieckiem.
            Wiele par zastanawia się także czy wolno im współżyć w czasie ciąży. Boją się, że mogliby w ten sposób zaszkodzić dziecku. Nic bardziej błędnego! Przy zdrowej, prawidłowo rozwijającej się ciąży małżonkowie mogą bez obaw kontynuować aktywne współżycie[3]. Często zdarza się, że kobiety w ciąży mają jeszcze większą ochotę na miłosne igraszki, a ich orgazm staje się w tym czasie odczuwalny jako szczególnie intensywny. Jest to całkowicie naturalne i wiąże się ze zmianami hormonalnymi w ich organizmie – u kobiet w ciąży podnosi się poziom testosteronu, który odpowiada za pobudzenie seksualne. Wielu mężczyzn twierdzi zaś, że ich żony w ciąży wydają się im jeszcze bardziej atrakcyjne. Jeśli zatem oboje macie ochotę na współżycie, nie odmawiajcie go sobie. Jest to bardzo ważne dla zacieśniania więzi małżeńskiej. Zwłaszcza, że lada chwila będzie ona musiała ulec znaczącej zmianie, gdyż wasza wspólnota powiększy się o owoc waszej miłości, a wtedy czasu na współżycie będzie niestety mniej.
            Na koniec zostawiłem problem, który już wcześniej sygnalizowałem, a który jak się okazuje jest poważnym zmartwieniem wielu mężczyzn w okresie ciąży. Otóż wielu z nas boi się odrzucenia ze strony małżonki. Boimy się, że nasze żony tak mocno przywiążą się do dziecka i zaangażują w opiekę nad nim, że my przestaniemy być dla nich ważni. Niestety, problem ten jest realny. Wynika on jednak nie z naturalnej więzi między dzieckiem i matką, lecz w pewnym sensie z patologicznego przywiązania kobiety do dziecka, które w kolejnych latach przejawiać się może w nadopiekuńczości.
Przede wszystkim należy pamiętać, iż nadopiekuńczość matki zawsze wyjdzie dziecku na złe. Nie chodzi o to, by matka nie otaczała swego dziecka troską i opieką – wszak to samo powinien czynić ojciec dziecka. Rzecz w tym, aby znaleźć w tym wszystkim „złoty środek”. Dziecko, którego rodzice byli nadopiekuńczy, często miewa w przyszłości problemy z samooceną i nawiązywaniem relacji z innymi. Przesadzając z opiekuńczością wyrządzamy naszemu dziecku krzywdę.
Z drugiej strony kobiety, które ze swej natury są bardziej narażone na „syndrom nadopiekuńczej mamuśki” muszą mieć w swym życiu odpowiednio poukładane priorytety. Na pierwszym miejscu powinien być dla nich oczywiście Bóg, bo „gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na właściwym miejscu” (św. Augustyn). Drugie miejsce w ich sercu należy się jednak mężowi. Jeśli twoja żona ma z tym problem, spróbuj jej uświadomić, że to również dzięki tobie macie swój mały skarb – wasze dziecko. Pamiętajcie, że największym darem, jaki możecie przekazać swemu dziecku jest świadectwo prawdziwej, szczerej małżeńskiej miłości. Dziecko potrzebuje ojca, który autentycznie kocha i szanuje jego matkę oraz matki, która szczerze kocha i szanuje jego ojca.
            Pragnę dodać, iż w życiu chrześcijańskich ojców  na pewno nie może zabraknąć modlitwy. Módl się za swoją żonę i wasze dziecko, aby Bóg otaczał ich troskliwą opieką, darzył zdrowiem i czuwał nad ich bezpieczeństwem (zwłaszcza gdy ty jesteś w pracy i nie możesz akurat sam się o nich zatroszczyć). Módl się i za siebie, aby Bóg, który jest Ojcem i źródłem wszelkiego ojcostwa, pomógł ci przygotować się dobrze do podjęcia wzniosłej roli ojca, która jest pełnią i szczytem twego powołania jako mężczyzny.



[1] Mężczyźni też przechodzą zmiany hormonalne w ciąży, http://www.dzienmezczyzny.pl/mezczyzni-tez-przechodza-zmiany-hormonalne-w-ciazy (dostęp: 27.10.2018).
[3] Czy w ciąży można uprawiać seks?, http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,1326672.html (27.10.2018).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gra w słowa, cz. 2: Czyli o tym, że nie istnieje płeć brzydka

Godność mężczyzny